Proszę czekać, ładuję...

 

WszystkiePrywatna położna - czy warto wydać pieniądze - Położna Mamą

2 marca, 2018by Ania1

Ciąża- od razu myślisz poród. Im bliżej tym gorzej. Bo naczytasz się w internecie historii z kosmosu i drżysz na samą myśl czy położna na którą trafisz akurat nie pokłóciła się z mężem, albo czy oprócz Ciebie nie będzie miała pod swoją opieką  5 innych rodzących. A może załatwić sobie prywatną położną?

Zacznijmy przede wszystkim od tego, że nie wszystkie szpitale publiczne zgadzają się na takie usługi jak poród z wybraną przez siebie osobą z personelu medycznego. Raczej jest tak, że na kogo trafisz ten się Tobą opiekuje. Teoretycznie masz prawo nie zgodzić się na daną osobę, praktycznie- nie spotkałam się z takim przypadkiem.

Ale są też placówki, gdzie bez problemu możesz na poród się umówić i lepiej zrobić to zawczasu bo kolejki do dobrej położnej bywają dłuuuugie. Ceny od 1000 w górę. Wszystko zależy od miasta, ,,sławy” i tysiąca innych rzeczy.

Nie dziwcie się stawkom, ale taka osoba jest ciągle pod telefonem. Nie może nigdzie wyjechać czy nawet napić się lampki wina u cioci na imieninach, bo Ty w każdej chwili możesz zacząć rodzić.

Warto wydać tyle pieniędzy?

 I tak i nie…

Plusem jest to, że wcześniej się poznajecie. Od razu wiesz czy nadajecie na tych samych falach, wspólnie ustalacie jak mniej więcej poród ma przebiegać- czy będziesz chciała skorzystać ze znieczulenia, w jakiej pozycji urodzić. Na pewno nie będziesz krępowała się zadać jakiegokolwiek pytania przy porodzie bo masz przy sobie kogoś kogo znasz. To psychicznie na pewno daje komfort. Nie bez powodu zaleca się ciężarnym, żeby przed rozwiązaniem obejrzały porodówkę na którą się wybierają. Trafić w miejsce, które przynajmniej raz się widziało, a trafić w miejsce które tylko sobie wyobrażamy to niebo a ziemia. To samo jest z osobą towarzyszącą.

Przede wszystkim i chyba najważniejszym jest to, że oprócz Ciebie położna nie zajmuje się nikim innym. Żadna inna pacjentka nie jest na jej odpowiedzialność i nie musi swojego czasu dzielić między różnymi rodzącymi. 100% czasu jest dla Ciebie. Nie będzie też musiała Cię zostawić bo skończyły się jej godziny pracy na dyżurze.

Z drugiej jednak strony

Położne pracujące w danym szpitalu, będące na swoim dyżurze to osoby z powołaniem. Nikt bez niego w tak stresującej i odpowiedzialnej pracy nie wytrzymałby miesiąca. Położna nie prywatna tak samo ma empatię, i tak samo zależy jej na zdrowiu Twoim i malucha. Myślisz, że jak wykonuje swoją pracę w ramach etatu to nie zaproponuje ci piłki czy prysznica? Faktem jest, że może się zdarzyć że pod swoją opieką ma jeszcze jedną rodzącą. Zwłaszcza w mniejszych szpitalach, ale wydaje mi się, że powoli trend idzie ku jeden na jeden. Tzn. zarządzający starają się aby było tyle personelu co łóżek porodowych. Gwarancji jednak Ci nie dam, ale zapewnię Cię że czy na NFZ czy prywatnie osoba przyjmująca poród będzie starać się jak tylko potrafi.

Co innego po porodzie

Wynajęcie osoby prywatnej do opieki po porodzie już wydaje mi się uzasadnionym pomysłem. Bo jaki by szpital nie był, personelu na oddziałach położniczych jest za mało. A każda świeżo upieczona mama ma tysiąc pytań, obaw i bezpiecznie czuje się, wykonując na początku różne czynności przy dziecku mając obok osobę profesjonalną. Będąc na dyżurze, nie mam możliwości pomóc dwóm mamom przy karmieniu piersią gdy dzieci zgłodnieją w tym samym czasie. Może być tak, że trafi się ciężki przypadek i wtedy nie mam nawet sekundy żeby pokazać jak przewijać, nie wspominając o rozmowie wspierającej, tłumaczącej, podnoszącej na duchu, która w połogu jest tak strasznie istotna. Moje wizyty w domach po wyjściu ze szpitala zawsze trwają minimum 1,5 godziny i oprócz zbadania dziecka, zważenia, obejrzenia karmienia to większość czasu to właśnie rozmowa. W szpitalu- zapomnij.

Oczywiście tu też są ograniczenia odwiedzin, wstępu osób trzecich na salę itp. Są szpitale, które oferują prywatnie swoje położne do takiej opieki oczywiście poza godzinami ich pracy, czyli prywatnej działalności nie mogą wykonywać na swoim dyżurze wynikającym z etatu.

O ile w szpitalu prywatnej opieki nie przeskoczysz o tyle w domu już hulaj dusza. Może zamiast słuchać rad teściowej i wszystkich ,,doświadczonych” warto zainwestować w wykwalifikowaną położną. W większości sytuacji wystarczy opieka położnej środowiskowej, dlatego dobrze wybierz ją jeszcze przed porodem. Znam takie cudowne położne, którym nawet zdarzało się odebrać poród w domu, bo pacjentka przed wyjazdem do szpitala chciała się skonsultować najpierw z nią.

Co by nie było, nie jesteś sama

Czy pójdziesz w prywatny sektor czy zostaniesz w tym publicznym zawsze ktoś się Tobą zaopiekuje. Nie zostaniesz sama jak coś się zacznie dziać. Dzięki Bogu w większości masz prawo wyboru i to Ty zdecyduj w jakiej formie opieki będziesz czuć się bezpieczniej.

Czy lepiej wydać pieniądze na prywatną położną czy na kwiatki dla tej, która była akurat na dyżurze w szpitalu?

 


Proszę Cię o przeczytanie tej informacji zanim klikniesz „Akceptuję” lub zamkniesz to okno. Pragnę poinformować Cię, że Zgodnie z art. 13 ust. 1−2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 (tzw. RODO), zapewniamy bezpieczeństwo danym, które są przetwarzane w ramach działania naszej strony. Proszę Cię o zapoznanie się z Polityką Prywatności naszej firmy. Klikając „Akceptuję” lub zamykając okno, zgadzasz się na warunki przetwarzania swoich danych osobowych wyrażone w Polityce Prywatności.

Ania

Jeden komentarz

  • Iza

    30 sierpnia, 2020 o 12:45 pm

    Dziękuję za ten tekst! Mam jednak troszeczkę inne zdanie na temat prywatnej opieki podczas porodu. Dwa lata temu rodziłam córkę w jednym z największych szpitali w Małopolsce, gdzie nie było możliwości opłacenia opieki położnej. Trafiłam z częstymi, regularnymi skurczami, ale na izbie po badaniu oceniono, że poród jeszcze długo się nie rozkręci. Trafiłam na salę przedporodową razem z trzema innymi kobietami. Męża odesłano do domu (był środek nocy, około trzeciej), miał przyjechać „koło południa, może wtedy już będzie potrzebny”.
    Położna na sali przedporodowej była bardzo młoda, niedoświadczona. Zostawiła mnie samą sobie, nie wierząc, że ja już NAPRAWDĘ RODZĘ. Poród rozwinął się błyskawicznie. Po dwóch godzinach od przyjazdu pod prysznicem pękł pęcherz płodowy, kiedy poinformowałam o tym ww. położną, ona stwierdziła, że może naniosłam wody spod prysznica klapkami… 😉 Proponowała mi paracetamol i nie wierzyła, że mam skurcze parte. Kiedy w końcu z izby przyszła doktor, zbadała mnie, wyczuła główkę i kazała biec na porodówkę ;). Tam znów przejęła mnie położna, która po 20 minutach skończyła zmianę i musiała iść do domu. Przyszła kolejna, bardzo mądra i doświadczona, ale już na samą końcówkę porodu (dosłownie ostatnie 20 minut). Co z tego, że położna na przedporodowej była do rany przyłóż, skoro mogła doprowadzić do nieszczęścia… sam poród był tak gwałtowny, że w pewnym momencie straciłam kontrolę nad swoim ciałem i poddałam się skurczom, zamiast z nimi „pracować”. To wiązało się również z dużymi obrażeniami krocza.
    Taka historia 🙂 Teraz jestem w drugiej ciąży i nawet nie wyobrażam sobie, że miałabym drugi raz przechodzić przez poród samotnie.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    Odpowiedź

Dodaj odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Odwiedź mnie w mediach społecznościowych:

Odwiedź mnie w mediach społecznościowych:

Blog Połoznamama.pl

To miejsce dla wszystkich rodziców, tych obecnych jak i przyszłych. Znajdziesz tu informację dotyczące zarówno samej ciąży, jak i porodu oraz macierzyństwa. Można powiedzieć, że to blog parentigowy, ale ponieważ poruszam wiele tematów tabu więc nie do końca taki zwykły blog parentigowy 😉

Szkoła rodzenia Połóżna z Mamą

To moja stacjonarna szkoła rodzenia znajdująca się w Kwidzynie. Od jakiegoś czasu jestem również położną środowiskową więc jeśli jesteś z Kwidzyna lub okolic koniecznie zajrzyj do zakładki Szkoła Rodzenia.

Facebook

© 2022 Położna mamą. Projekt i wykonanie: www.winternecie.pl

© 2022 Położna mamą. Projekt i wykonanie: www.winternecie.pl


Proszę Cię o przeczytanie tej informacji zanim klikniesz „Akceptuję” lub zamkniesz to okno. Pragnę poinformować Cię, że Zgodnie z art. 13 ust. 1−2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 (tzw. RODO), zapewniamy bezpieczeństwo danym, które są przetwarzane w ramach działania naszej strony. Proszę Cię o zapoznanie się z Polityką Prywatności naszej firmy. Klikając „Akceptuję” lub zamykając okno, zgadzasz się na warunki przetwarzania swoich danych osobowych wyrażone w Polityce Prywatności.