Proszę czekać, ładuję...

 

WszystkieABC karmienia piersią, żywienia mam i dzieci okiem położnej - Położna Mamą

1 grudnia, 2016by Ania8

Zawód położnej to nie tylko przyjmowanie porodów jak wiele osób myśli. To swego rodzaju pasja i powołanie. Biegnę, ile sił w nogach, żeby uratować dziecko. Czuwam całą noc, by matce nie stała się krzywda. Ale moja misja to również rozmowa z przyszłymi rodzicami, przekazanie istotnych informacji jak bezpiecznie przejść przez ciążę, jak zaopiekować się noworodkiem, jak poradzić sobie w karmieniu piersią.  Jestem z mamą przez 1000 pierwszych dni. 1000 najważniejszych pierwszych dni.
Przez ostatni czas mieliście okazję poczytać na blogu, serię artykułów dotyczących żywienia dzieci, ciężarnych i matek karmiących piersią. Z pozoru banalne tematy, o których wszyscy wszystko wiedzą. Tysiące osób, które przeczytały wpisy, setki mam, które je udostępniły i niezliczona ilość komentarzy uświadomiły mi, że to co jeść i jak jeść nie jest wcale taką prostą sprawą.  Żałuję, że tak późno podjęłam ten temat. Ale jestem przeszczęśliwa, że w ramach podsumowania akcji prowadzonej wspólnie z programem 1000 pierwszych dni dla zdrowia,  przekonaliśmy rzeszę rodziców, że mają realny wpływ na zdrowie swojego dziecka, teraz i w przyszłości.
Błędy popełnia każdy, ale najbardziej szkodzą te, które popełniamy nieświadomie. Biegamy za dzieckiem z łyżeczką, wymyślając samolociki, helikoptery i inne odrzutowce byle tylko zjadło ostatnią łyżeczkę zupki. Oczywiście tych ,,ostatnich” łyżeczek jest około 15. Do tego coś do rączki, przekąska, kawałek chlebka. Uwielbiam zdanie:

Rodzic decyduje o tym co i jak często je dziecko, a dziecko decyduje czy i ile zje.[1]

Często słyszę: ,, Nie mam już pomysłu co gotować.” Kończy się to tym, że zazwyczaj maluch dostaje te same produkty, jadłospis jest  mało urozmaicony. O zbilansowanej diecie, dostarczaniu wszystkich składników odżywczych nie można tu mówić.
Inne błędy popełniane przez rodziców to:

  • zbyt wczesne wprowadzanie nowych pokarmów do diety

Dzieciom nie rozszerzamy diety wcześniej niż przed 17. i później niż po 26. tygodniu życia [2]

  • Zbyt duża liczba posiłków

W wieku 6-8 miesięcy dziecko powinno otrzymać 2-3 posiłki uzupełniające, a między 9-24 miesiącem liczba wzrasta do 3-4 posiłków uzupełniających i 1-2 przekąsek

  • przekarmianie- za duże porcje na raz

Poniższa grafika przedstawia wielkość żołądka dziecka na różnych etapach jego życia
14724350_1171455712935689_6196772737963396869_n

  • Zbyt dużo soli i cukru w podawanych posiłkach

Dziecko akceptuje smaki bez owych ulepszaczy. Jeśli ich nie pozna w tym okresie, w późniejszych latach życia może uniknąć wielu chorób.

  • Brak suplementacji witaminą D
  • Podawanie soków zamiast wody
  • Nieprawidłowa konsystencja w stosunku do wieku- zbytnie rozdrabnianie

Najlepiej jest wprowadzać nowe pokarmy pod osłoną mleka mamy. Karmiąc piersią dajemy dziecku ochronę, w kontakcie z nowymi produktami. Co ciekawe dzieci karmione naturalnie chętniej zaczynają próbować innego jedzenia, zdarza się mniej niejadków. A to dlatego, że pewne smaki maluchy poznały poprzez ssanie piersi i tak naprawdę te nowe są dla nich już dobrze znane, zmienia się tylko konsystencja.
Co jednak zrobić by w wyłącznym karmieniu piersią wytrwać aż do zalecanych 6 miesięcy? Przede wszystkim nie dać się zwieść wszystkim krążącym mitom:

  • Nie ma mleka chudego, tłustego, wodnistego. Pokarm z piersi jest zawsze indywidualnie dobrany do potrzeb dziecka, przez pół roku zaspakaja 100% jego zapotrzebowania, dając mu ochronę na całe życie.
  • Katowanie się dietami eliminacyjnymi nie ma sensu. To, że raz bobasa boli brzuszek to nie od zjedzonego przez Ciebie jogurtu czy groszku z marchewką dodanego do obiadu.
  • Nadmierne picie wody ilości pokarmu nie zwiększy. Pomóc za to może, częste, regularne przystawianie malucha, również w nocy, nie dopajanie do 6 miesiąca życia dziecka karmionego wyłącznie peirsią

Brak odpowiedniego wsparcie i zbyt mała ilość doradców laktacyjnych powoduje, że mamy często zaczynają niepotrzebnie dokarmiać. Każde wprowadzenie mleka modyfikowanego jest pierwszym krokiem do tego by maluch sam zaczął odstawiać się od piersi, przez co ilość pokarmu znacznie się zmniejszy. Uratowanie wówczas laktacji może być bardzo trudne, czasami niemożliwe. Jeśli Twoje dziecko je od 10-40 minut, po czym zasypia, robi kupki, odpowiednio przybiera na wadze, czujesz, że po karmieniu piersi są lżejsze, to możesz mieć pewność, że dziecko się najada. Zanim butelka pójdzie w ruch porozmawiaj z pediatrą, a jeszcze lepiej udaj się do poradni laktacyjnej. Gro błędów można szybko skorygować a wszystkie wątpliwości szybko rozwiać.
Naturalny pokarm dla swojego malucha możesz mieć tylko raz. Nie da się go wytworzyć dla niego nigdy później. To jedyna szansa by poprzez karmienie piersią zmniejszyć u dziecka ryzyko wielu groźnych chorób jak cukrzyca, otyłość, nadciśnienie.
Tak samo jest w przypadku ciąży. Ten okres 9 miesięcy to nie tylko czas dla Ciebie, aby przygotować się do porodu czy urządzić pokoik. To przede wszystkim programowanie się zdrowia nienarodzonego jeszcze dziecka. Ilość dobrych tłuszczów, witamin, składników mineralnych spożywanych przez Ciebie kształtuje rozwój mózgu czy siatkówki oka. Jakość produktów dostarczanych za pośrednictwem pępowiny już teraz wpływa na to jaka będzie odporność u Twojego malucha. Niewiarygodne. To przede wszystkim fascynujące, że od samego początku, zanim jeszcze przytulisz maluszka możesz mieć wpływ na jego zdrowie. Tak niewiele, a tak wiele.
I przysięgam, że będę częściej pisać o żywieniu. Jeśli mogę pomóc, mogę mieć wpływ na życie bez chorób, albo przynajmniej z łagodniejszym przebiegiem to chcę uświadamiać, chcę zachęcać i przekonywać.
MAMO, TATO UWIERZCIE- MACIE REALNY WPŁYW NA ZDROWIE WASZYCH DZIECI. PAMIĘTAJCIE, ŻE NAJWAŻNIEJSZE JEST 1000 PIERWSZYCH DNI.
P.S A jak o czymś zapomnicie to wróćcie tutaj.
 


 
[1] Poradnik Żywienia Dziecka w wieku od 1 do 3 roku życia, Praktyczne Zastosowanie Norm Żywienia, Warszawa 2012
[2] Agostoni C., Braegger C., Desci T. i wsp.: Breast-feeding: a commentary by the ESPGHAN Committee on Nutrition. J. Pediatr. Gastroenterol. Nutr. 2009
 


Proszę Cię o przeczytanie tej informacji zanim klikniesz „Akceptuję” lub zamkniesz to okno. Pragnę poinformować Cię, że Zgodnie z art. 13 ust. 1−2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 (tzw. RODO), zapewniamy bezpieczeństwo danym, które są przetwarzane w ramach działania naszej strony. Proszę Cię o zapoznanie się z Polityką Prywatności naszej firmy. Klikając „Akceptuję” lub zamykając okno, zgadzasz się na warunki przetwarzania swoich danych osobowych wyrażone w Polityce Prywatności.

Ania

8 komentarzy

  • Maja

    12 grudnia, 2016 o 10:58 pm

    Wiem, że karmienie do 6 miesiąca życia wyłącznie piersią jest ważne i takie mialam marzenie, gdy urodzila sie moja córka. Walczylam o każdą kroplę mleka w piersi, co nie było łatwe, bo nie mialam ani razu nawalu a mimo wuelokrotnego przystawiania do piersi i stałych konsultacji z lekarzem moje dziecko przybieralo mało na wadze. Gdy zeszla poniżej 2 centyla lekarz zaproponował nam wprowadzenie pokarmów dodatkowych, marchewka jabłko itd. Córka miala wtedy 4,5 miesiąca. Pomimo moich starań udało mi się ją karmić piersią jedynie do 8 miesiąca. Bardzo chciałabym uniknąć takiej sytuacji przy kolejnym dziecku. Nie jestem specjalistą w tym zakresie i w przypadku wątpliwości pytam lekarza. A tutaj wiem, ze zdania są podzielone. Co robić, żeby karmić jak najdłużej?

    Odpowiedź

    • Ania

      14 grudnia, 2016 o 5:11 pm

      W takich sytuacjach bardziej polecam kontakt z doradcą laktacyjnym niż z lekarzem. Grunt to regularnie przystawiać dziecko do piersi, nie dopajać i nie dokarmiać za wczesnie, nie stosować smoczków uspokajaczy do 4 tygodnia życia

      Odpowiedź

  • Malwina

    21 grudnia, 2016 o 9:20 pm

    Witam! Man pytanie, czy dziecko może opróżnić pierś w 2-3 minuty? Od początku swej mlecznej drogi boję się, że stracę pokarm… Jestem mama 3 miesięcznej dziewczynki. Urodziła sie jako hipptrofik z waga 2400. Ostatnie 8 tyg spędziłyśny w szpitalu gdzie przeżywałam chwile grozy i strachu co z nia bedzie. Na szczescie Melka urodziła się w terminie i zdrowa. O laktację walczyłam jak lew! W szpitalu przesypialam po 2-3 h bo walczyłam z laktatorem, wypażaniem itd. Mała przez 4 dni, była głównie na mm, bo ssać nie chciała w ogóle. W czwartym dniu nasz pierwszy sukces – złapała nakładkę. Po wyjściu do domu za każdym razem przystawiałam do piersi, aż po 3 tyg. nasz kolejny sukces – złapała pierś:)
    Potem przyszło kilka tygodni kryzysu… Mała przy piersi płakała, odginała się, łapała brodawkę i puszczała. Płakałam razem z nia, ale nie podawałam się mimo, że byłam tym już bardzo zmęczona. Pewnego pięknego dnia przestała… A teraz ssie pierś tylko przez 2-3 minuty. Potem płacze. Gdy przystawiam ja do drugiej piersi znowu ładnie ssie, ale tez tylko 2-3 minuty. Boje sie, ze nie opróżnia dobrze piersi i spada produkcja mleka. Ale gdy ja przystawiam ponownie denerwuje sie i płacze. Dopiero smoczek ja uspokaja. 2 tygodnie temu z jednej piersi odciągnęłam 80 ml, a teraz ledwo 40 ml… Zjada w tej chwili ok 120 ml. Pomiędzy karmieniami jest wesoła. W dzien przesypia po 2 -3 h. W nocy śpi ciągiem po 6 h. Ale tego mleka jakby mniej takie mam wrażenie… Pobudzam cały czas produkcje laktatorem, bo ciagle bohę się, że stracę to co najcenniejsze – mleko…:((((
    P.S 12.12 ważyła 4360, dziś 4510g….

    Odpowiedź

    • Ania

      23 grudnia, 2016 o 10:09 pm

      Pani Malwino, Widać, po drodze jaką Pani przeszła, że naprawdę Pani zależy. Prawidłowe karmienie trwa od 10 do 40 minut. 2-3 Minuty to troszkę za mało. Polecam kontakt z doradcą laktacyjnym, na pewno pomoże Pani uratować sytuację. Ciężko mi nie widząc dziecka i karmienia doradzić Pani w 100%. Szkoda by było utracić to na co Pani tak ciężko pracowała. Trzymam kciuki i proszę koniecznie dać znać za jakiś czas jak wygląda sytuacja. Tylko bezpośredni kontakt z doradcą jest właściwym postępowaniem. Proszę nie szukać informacji na forach internetowych!

      Odpowiedź

    • Agnieszka

      24 grudnia, 2016 o 9:19 pm

      Tak pani Malwino – doradca laktacyjny na pewno pomoze mi samej pomógł , miałam podobna sytuacje takze corka strasznie sie nerwowa przy piersi robiła . Doradca powiedziała ze to przez smoczka bo od razu po porodzie dawałam takze mój błąd ale u pani tak krótkie karmienie jest zastanawiające choć córcia ładnie pani rośnie 😉 dokarmianie przez butelkę i podawanie smoczka nie tylko do zasypiania powoduje zakłócenia w prawidłowym ssaniu tak wiec moze pani córeczka moze po tych 3 min męczyć sie ssaniem piersi bo inaczej ssie smoczek czy butelkę a inaczej pierś . Trzymam za panią kciuki bo rozumiem ile to energii i nerwów pochłania ale proszę poradzic sie takze położnej środowiskowej czy dobrego pediatry. Najważniejsze aby pani i corka nie zostały umęczone ta cała sytuacja bo szkoda Waszych łez . Pozdrawiam i życzę pozytywnego rozwiązania !

      Odpowiedź

      • Ania

        24 grudnia, 2016 o 9:47 pm

        Nie ma to jak wsparcie! Dziękuję w imieniu mamy

        Odpowiedź

    • Asia

      26 grudnia, 2016 o 8:19 pm

      Moja była prawie hipotrofikiem bo ważyła 2500g w 38 tyg ciąży. Położna mówiła że bedzie czesto ja przystawiać- bo ona nie ma siły ciagnac by sie najesc bo jest słaba. Najlepiej karm ja spod pachy bo to najprostsza pozycja by dziecko dobrze chwyciło brodawkę a jak dobrze chwyci to łatwiej bedzie się jej ciągło. Moja córka jadła nawet co 30 minut z w dzień i co 2 godziny w nocy napoczatku. Zabierz jej smoczek i butelkę bo inaczej nie bedzie jadła z piersi i laktacja ci sie w końcu skończy bo dziecko lepiej ja pobudza niz laktator. Powodzenia

      Odpowiedź

    • Asia

      26 grudnia, 2016 o 8:29 pm

      I nie daj sobie wmówić ze trzeba ja utuczyć mm by dogoniła rówieśników, znajdz mądrego pediatrę 🙂 powinna sie rozwijać koło 3 – 10 centyla skoro się matutka urodziła. Bo ja znajdziesz zagraniczne siatki centylowe to na nich jest waga urodzeniowa a na polskich nie ma.

      Odpowiedź

Dodaj odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Odwiedź mnie w mediach społecznościowych:

Odwiedź mnie w mediach społecznościowych:

Blog Połoznamama.pl

To miejsce dla wszystkich rodziców, tych obecnych jak i przyszłych. Znajdziesz tu informację dotyczące zarówno samej ciąży, jak i porodu oraz macierzyństwa. Można powiedzieć, że to blog parentigowy, ale ponieważ poruszam wiele tematów tabu więc nie do końca taki zwykły blog parentigowy 😉

Szkoła rodzenia Połóżna z Mamą

To moja stacjonarna szkoła rodzenia znajdująca się w Kwidzynie. Od jakiegoś czasu jestem również położną środowiskową więc jeśli jesteś z Kwidzyna lub okolic koniecznie zajrzyj do zakładki Szkoła Rodzenia.

Facebook

© 2022 Położna mamą. Projekt i wykonanie: www.winternecie.pl

© 2022 Położna mamą. Projekt i wykonanie: www.winternecie.pl


Proszę Cię o przeczytanie tej informacji zanim klikniesz „Akceptuję” lub zamkniesz to okno. Pragnę poinformować Cię, że Zgodnie z art. 13 ust. 1−2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 (tzw. RODO), zapewniamy bezpieczeństwo danym, które są przetwarzane w ramach działania naszej strony. Proszę Cię o zapoznanie się z Polityką Prywatności naszej firmy. Klikając „Akceptuję” lub zamykając okno, zgadzasz się na warunki przetwarzania swoich danych osobowych wyrażone w Polityce Prywatności.